Składniki:
Słoik po masełku orzechowym (z około 2 łyżkami masła w środku)
4 łyżki płatków owsianych górskich
1/2 szklanki mleka
2 łyżki wiórek kokosowych
1 łyżka błonnika owsianego
2 łyżeczki cukru waniliowego
1 łyżka rodzynek
1/2 owocu kaki
Przepis:
Mleko przelewamy do garnuszka i wsypujemy płatki owsiane. Gotujemy na średnim ogniu do wrzenia. Zmniejszamy ogień i dodajemy błonnik, cukier, rodzynki i wiórki. Trzymamy na ogniu jeszcze 5 minut ciągle mieszając. Gotową owsiankę przekładamy do słoika (2 łyżki na dno, owoc kaki pokrojony w kostkę i przykrywamy resztą owsianki).
Kokosowa - wspaniała ;D
OdpowiedzUsuńJakie urocze podanie <3 A o smaku chyba nie muszę mówić! Po prostu się rozpływam ;)
OdpowiedzUsuńjedynie pominęłabym rodzynki, a tak to pychota:)
OdpowiedzUsuńw słoiczku <3 przepysznie i uroczo wygląda :)
OdpowiedzUsuńkapitalna:)
OdpowiedzUsuńsłoikowe owsianki są the best:) sama się w nich rozsmakowałam:)
ślicznie i pysznie! :)
OdpowiedzUsuńboska ta owsianka ,porywam ci ten pysznie napakowany słoik ;*
OdpowiedzUsuńuwielbiam owsianki ze słoiczka! a Twoja jest jeszcze kokosowa ... *.* daaaaaj troszkę! :D
OdpowiedzUsuńOwsianka, kokos - niebo w gębie ;) W dodatku uroczo podane ;)
OdpowiedzUsuńkokosowa chyba najlepsza, a jeszcze tyle masełka w słoiczku, pychota;D
OdpowiedzUsuńkokos i masło orzechowe to moje dwie absolutnie ulubione rzeczy :)
OdpowiedzUsuńurocze śniadanko;)
OdpowiedzUsuńmogłabym wcinać taki słoiczek codziennie;)
musi być przepyszne! dostanę słoiczek? :D
OdpowiedzUsuńOtagowałam Cię u mnie na blogu, zapraszam!:)
pięknie się prezentuje.. takie śniadanie to gwarancja szczęśliwego dnia :)
OdpowiedzUsuńPyyszności!:D
OdpowiedzUsuńPyszny kokosowy słoiczek !
OdpowiedzUsuńoj oj oj...akurat mam ich teraz sporo zajadać, na pewno skorzystam;)
OdpowiedzUsuńoj ale słodki słoiczek :)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł na zabranie takiego śniadanka do pracy:-)
OdpowiedzUsuńmysle że taka owsianka bedzie smakowała nawet osobom,które nie beda przepadac za kokoskiem^^
OdpowiedzUsuńile ja się do takiej szykuję i jeszcze się nie udało.
OdpowiedzUsuńmi też to zajęło trochę czasu, ale powiem jedno... opłacało się wyżerać słoik z masłem by móc wyczarować taką owsiankę :D
OdpowiedzUsuńZrobiłam sobie raz podobną owsiankę do pracy, wszyscy byli w szoku ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam Cię do blogowej zabawy, o jedzonku :
http://melagotujeitestuje.blogspot.com/2012/11/blogowe-wyroznienia-dziekuje.html