Składniki:
1 op. makaronu lasagne
500g mięsa mielonego z indyka
1 puszka pomidorów
1 ząbek czosnku (lub więcej - wg upodobań)
2 cebule
10szt. pieczarek
200g startego sera żółtego
3 łyżki oliwy z oliwek
1 łyżeczka słodkiej papryki
Szczypta bazylii i oregano
Sól, pieprz
Przepis:
Cebule i pieczarki kroimy w kostkę i wrzucamy na patelnię na rozgrzaną oliwę. Dodajemy zmiażdżony ząbek czosnku i trzymamy na patelni do zarumienienia. Następnie dodajemy mięso. Smażymy aż będzie miękkie. Dodajemy pomidory razem z zalewą - dusimy ok. 10 minut. Dodajemy przyprawy, mieszamy i dusimy jeszcze 5 minut. Do naczynia żaroodpornego wlewamy łyżeczkę oliwy i rozcieramy na dnie i bokach. Układamy trzy plastry makaronu, nakładamy warstwę nadzienia, posypujemy startym serem, przykrywamy kolejnymi plastrami makaronu, nakładamy warstwę nadzienia posypujemy startym serem i tak aż do wykończenia składników. Ostatnia warstwa to makaron posypany żółtym serem. Całość nakrywamy pokrywką i pieczemy w piekarniku przez 40minut w temperaturze 180C.
Nigdy jeszcze nie robiłam. Twoja wygląda tak smacznie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ♥ Pati
koniecznie spróbuj, niebo w gębie!
Usuńaz slinka cieknie! *.*
OdpowiedzUsuńteż nigdy nie robiłam, wstyd się przyznać, ale nie przepadam za mięsem mielonym z makaronem ;P ale wygląda smakowicie :)
OdpowiedzUsuńNiby już głodny nie byłem, aż wszedłem na Twojego bloga i było minęło... Litości ;-)
OdpowiedzUsuńale fajnie ci wyszla;) super ..ja zawsze robie z wolowiny ale musze sprobowac z drobiu :)
OdpowiedzUsuńoj dawno nie robilam :)
pozdrawiam
aa i zapomnialam dodac zw robilas bez beszamelu ... fajnie ..beszamel jest zdecydowanie z aciezki do tej potrawy:)
OdpowiedzUsuńtak właśnie, omijam beszamel dość często trochę też z lenistwa :D
Usuńjedno z moich ulubionych dań, i tak jak Olesia, uważam, że bez beszamelu jest lepiej;)
OdpowiedzUsuńEmciu, wiesz co dobre! ;)
OdpowiedzUsuńEmciaaaaa to jedno z moich ulubionych dań! aż mi pociekła ślinka od tych wspaniałości:D:D:D dawno nie robiłam. Jedynie co robię inaczej, to zalewam jeszcze lasagne beszamelem, według mnie jest lepsza;)
OdpowiedzUsuńNo właśnie beszamel, to już rzecz gustu, bo i bez niego lasagne się uda a z nim... no cóż jest inna, ale równie dobra! :)
Usuńuwielbiam! chyba nigdy mi się nie znudzi :)
OdpowiedzUsuńMm, lasagne... Nigdy nie robiłam sama, trzeba będzie kiedyś spróbować.
OdpowiedzUsuńSwoją drogą - założyłam bloga "-prawie-tylko-śniadaniowego" ;)
UBÓSTWIAM lasagne! :) wygląda bosko!
OdpowiedzUsuńSwojego czasu nawet sama robiłam makaron do lasagne:) Uwielbiam ją:)
OdpowiedzUsuńPrzypomniałaś mi o lasagni :) Wiedziałem, że coś ostatnio chciałem upichcić, ale nie pamiętałem co ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam :)
OdpowiedzUsuńmy robiliśmy tylko raz i to była porażka;) ale twoja wygląda super:D
OdpowiedzUsuńbardzo dziękuje za odwiedziny. Bardzo ładny blog i smakowite przepisy. Bez wątpienia będe tu zaglądać.
OdpowiedzUsuńa lasagne mmmm:D pyszny klasyk.
Pozdrawiam i zapraszam do siebie;)
Lasagne - moja ulubiona potrawa :) Muszę niedługo zrobić :) Poza tym kusi mnie wersja ze szpinakiem :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
ze szpinakiem też robiłam, równie pyszna jak ta :)))
Usuń