poniedziałek, 23 kwietnia 2012

KONKURS!

Tak! To ten dzień! Dziś liczba osób lubiących mój profil na "bukfejsie" przekroczyła magiczną 50 :)))) A wejść na bloga już jest ponad 2tysie... I to wszystko od 4 kwietnia! Nie byłoby tego wszystkiego, gdyby nie Wy, moi kochani! Postanowiłam więc "w nagrodę" zorganizować mały konkurs :)
Warunki przystąpienia do konkursu:
1. Polubienie mojego profilu na fb (a co mi tam! ;)) KLIK
2. Zostawienie komentarza pod tym postem z odpowiedzią na pytanie: Jakie jest Twoje ulubione danie (obiad, kolacja, deser, przekąska, itd.) i dlaczego?
W komentarzu proszę o napisanie jako kto lubicie mój profil na fb oraz maila (do kontaktu w razie wygranej).
Konkurs trwa od 23.04.2012r. do 29.04.2012r. do północy. 30 kwietnia postaram się ogłosić wyniki.
A nagrodą jest (wiem, że skromnie, ale za to uroczo!):




Rękawica kuchenna oraz zestaw dwóch ściereczek do kompletu :)
Mam nadzieję, że się Wam spodoba! Zapraszam do zabawy!
Ps. Nie wysyłam nagrody za granicę. 
Konkurs dojdzie do skutku, jeżeli weźmie w nim udział minimum 10 osób.
Buziaki! Jeszcze raz dziękuję, że jesteście! <3

33 komentarze:

  1. Lubię Cię jako Kobiecemysli:)a najbardziej lubię śniadania w ciepłe dni bo wtedy moga się one odbywać na świeżym powietrzu i lubie je za to, że mam czas przez cały dzien by je "spalić":P a w zimniejsze i ciemniejsze dni uwielbiam dłuuuuugie kolacje, z winem i rozgrzewającym jedzonkiem:)
    pozdrawiam moje@kobiecemysli.pl

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubie profil na FB jako Dorota Owczarek
    Jakie danie jest moim ulubionym?, każde które mogę spożywać w towarzystwie mojego "P" bo wtedy nawet błache danie smakuje jak uczta.
    Kolacje z szampanem, śniadania do łóżka oraz obiadki z winem.
    dolores1264@o2.pl

    OdpowiedzUsuń
  3. Polubiłam jako Magdalena Brzoskowska.
    Moim ulubionym daniem są naleśniki. Trudno określić czy to jeszcze obiad, a może już deser?. Wszystko zależy od dodatków. Jeśli o nich mowa, to lubię takie na słodko najbardziej, z serem z musem truskawkowym. Na ostro z pieczarkami. dlaczego?
    Jest wykonalne zawsze i wszędzie, niewiele składników potrzeba, w każdej chwili możemy zrobić " brzusiowi dobrze" i nakarmić go czymś dobruśnym.
    Pozdrawiam
    Magda
    Ps: mail: magdula777@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  4. Najlepsza kolacja, śniadanie i deser? Jest tego całe mnóstwo! ;) Niewątpliwie jednak lubię proste rozwiązania. Chyba najpyszniejszą zupą jest nieśmiertelny rosół, na drugie danie wybrałabym spaghetti (pod każdą postacią), deser to rozpływające się w ustach tiramisu.
    Ps. Nagroda jest przecudna!
    Blog polubiony na FB jako Aleksandra Kocjan-Dziatłowicz
    olusia23@poczta.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  5. Moje ukochane jedzenia to te zapiekane, ciepłe, nasączone sosem, aromatem ziół i przenikających się smaków połączonych makaronem. Czuję się po nich przytulona od środka. Jakbym nie gotowała zawsze wyjdziei mi na nutę włoską... pewnie dlatego, że moim marzeniem jest Toskania.

    Lubię Cię jako Agnieszka Szczepańczyk-Bouazza (ajloviuuu.blogspot.com)
    agnieszka@choreoterapia.info

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię Cię jako Ewelina Kubiak :-)

    Odpowiedź na pytanie:

    Twoje pytanie mnie zainspirowało,
    i zdałam sobie sprawę, że zawsze mi mało
    owoców wszelkich pod różną postacią,
    które w moim życiu bardzo wiele znaczą.
    W szczególności upodobałam sobie ciasto,
    które oferuje prawie każde miasto.
    Bo chyba każdy choć raz w życiu całym
    Zjadł szarlotkę na kruchym spodzie doskonałym!
    I to jest moje ulubione danie,
    które mogę jeść na obiad, kolację, śniadanie
    Po pyszne jabłka, cynamon, kruszonka,
    sprawiają, że me serce radością nasiąka! :-)

    Mail: jotewelina@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tam oczywiście musi być "BO pyszne jabłka", ale w porywie weny wierszowej wkradł się tzw. byk :-)

      Usuń
  7. Lubię cię jako kaśka orlikowska vel cobytuzjeść:)(bljenka@gmail.com)Ja generalnie uwielbiam wszystko co stworzone do jedzenia zostało,ale najbardziej czekam zawsze na wiosnę i pierwszą włoszczyznę żebym mogła sobie ugotować wiosennego krupniczku który w tym okresie tylko tak smakuje:)Proste danie ale bardzo mi przypomina moje dzieciństwo i moją ukochaną babcię:)
    A komplet przecudnej urody :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Oj Kochana! Mówi smakowity kąsek bądź Paulina Sikorska.
    Moje ulubione danie? A raczej jego etap...
    Deser! To oczywiste, przystawka może być za ostra, zupa nie gorąca, danie główne za mało przyprawione, ale deser...
    Deser musi być idealny, to o deserze rozmawiam długo, długo po posiłku, to on nadaje wymowy całemu posiłkowi... Jestem za deserem, zawsze byłam! Czy to naleśniki na słodko czy ciasto czekoladowe czy pavlova (którą robiłam drugi raz i jestem zakochana po uszy)... Deser sprawia, że zmęczenie odchodzi gdzieś na bok. Uśmiecham się na samą myśl ciasta, które chłodzi się w lodówce, to dla chwili deseru warto zaparzyć dobrej kawy czy herbaty, usiąść wygodnie, delektować się smakiem- obojętnie jaki miałby być to deser... Jest najlepszą częścią DNIA!:)

    paulina@smakowitykasek.pl

    OdpowiedzUsuń
  9. Hm, hm... Co ja tu lubię do jedzenia... Hm...
    Lubię wszystko, co ma w sobie odrobinę słońca. Wszlekaiego rodzaju sałatki skropione słoneczną oliwą. Uwielbiam mięsa marynowane w takim zestawie smaków, gdzie każdy kęs to wspomnienie pieczeni u babci. Uwielbiam wszystko, co kojarzy mi się z dzieciństwem:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proszę o podanie maila i jako kto lubisz mój profil ;)

      Usuń
    2. Jako Aleksandra Królik
      krolik_aleksandra@wp.pl

      Usuń
  10. Polubiłam Cię jako Feed Me Better.
    A moje ulubione danie to sushi (chociaż nie było mi łatwo się zdecydować). A sushi myślę, że mogłabym jeść codziennie. Są to wspaniałe, skrajnie różne smaki i konsystencje, które tworzą idealnie współgrającą całość. Ostre wasabi, słodki imbir, sos sojowy. Do tego miękka, rozpływając się w ustach ryba, chrupkie ogórki. Poza tym bardzo lubię, gdy jedzenie cieszy oko - a sushi jest tak ładne i kolorowe :)
    Poza tym dużą przyjemność sprawia mi samo szykowanie sushi - trochę czasochłonne , ale wręcz rytualne i satysfakcjonujące gdy spod palców wychodzą foremne rolki :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja już Cię lubię od jakiegoś czasu;) A ulubione danie to śniadanie - uwielbiam delektować się cieplym chlebkiem, oczywiście takim jaki sama upiekę z masełkiem, pmidorkami, rzodkiewką, sałatą, szczypiorkiem, do tego wiejskie jajo na miękko i jestem w raju. Obowiązkowo po pysznym śniadanku chwila przerwy i pyszna kawa z ubitym ciepłym mleczkiem... po takiej dawce energii mogę przenosić góry! Jak nie zjem pysznego śnaidania w spokoju, mam już cały dzien do... niczego!

    Gratuluję lubisiów, tych już ponad 2 tys. odwiedzin i tej radości, która od Ciebie tryska;)

    Ewa Romańska-Cieślińska - MojeTworyPrzetwory

    OdpowiedzUsuń
  12. NALEŚNIKI!!!!!!!!!!!!! Rok temu spędziłam cudowne wakacje w dzikich Bieszczadach, lądując w Wetlinie zasmakowałam kuchni w Chacie Wędrowca i w pamięci moich kubków smakowych pozostał naleśnik GIGANT i od tamtego czasu uwieeeeelbiam naleśniki - za każdym razem kiedy jem naleśnika to od razu wracam wspomnieniami do Bieszczad, mmmmmmmmmmm miło i smacznie wspominam te chwile:-)

    Agata Waksmundzka modliszka201@wp.pl - świeży lubiś;-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Uwielbiam wszystko co z truskawkami! Przede wszystkim bita śmietana z truskawkami, dam się pokroić za to :D

    Klaudia Sroczyńska i Dusiowa Kuchnia Cię lubi:)
    klaudia.sroczynska@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Hej,
    ja mam wiele ulubionych dań, trudno jest, więc wybrać konkretne. Natomiast gdybym musiała, ale to musiała zdecydować się na to jedyne to byłby to makaron penne z owocami morza w sosie śmietanowym, które ilekroć zrobię zawsze w smaku jest takie same wręcz idealne i którym zaraziłam kilka osób, nawet takie co nie lubiły owoców morza.
    Na facebooku lubię Cię jako Magdalena Pytlarczyk i rondel inspiruje - magda gotuje.
    madzir18@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  15. Lubię Cię na FB jako 60 :) (Karolina Wierzbowska).
    Moją ulubioną przekąską jest sałatka owocowa, wystarczą pokrojone owoce, ja najczęściej wybieram jabłka, kiwi, banany i pomarańcze, a z niecierpliwością czekam na truskawki z ogródka, do tego garść suszonej żurawiny, czasem orzechy i/lub jogurt naturalny. Pysznie, prosto, zdrowo a co najlepsze - słodko.
    karlitka@interia.pl

    OdpowiedzUsuń
  16. Jako Mówią Weki siedzę na Twoim fanpejdżu;)A rękawic nigdy za mało - kiedyś notorycznie jakieś przypalałam itp;)

    Co ja lubię. Hmm. Chyba trafiłaś w temat, bo masa osób pisze wiersze:P, a mnie byłoby najłatwiej powiedzieć, czego nie lubię.

    Teraz, za miesiąc może dwa pojawi się szpinak. Wielbię szpinak, szczególnie ten świeży. Nowozelandzki z zaprzyjaźnionego ogródka:P Na niego czekam. To było kiedyś, o takiej sałatce marzę: http://mowia-weki.blogspot.com/2011/08/saatka-ze-szpinakiem-kurczakiem-i.html i czekam czekam czekam;)

    Pozdrawiam! Kurczę mgr...

    mowia.weki@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, a dlaczego taki danie, hmm - kontrasty w smaku i fakturze.

      Usuń
  17. Lubię jako Bake&Taste (bakeandtaste@gmail.com)
    A najbardziej lubię... chałkę. Mój smak dzieciństwa, mój comfort food. Grube kromki posmarowane masełkiem i rozpływam się w smaku, zapachu, we wspomnieniach... Kubek mleka na dodatek to już zwieńczenie tej słodkiej chwili przyjemności :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ponieważ jestem osobą z cukrzycą więc jest dużo rzeczy zabronionych dla mnie jednak ostatnio odkryłam mnóstwo potraw niesamowicie smacznych i odpowiednich dla mnie. Jedną z nich są duszone w papryce i cebuli grejfrutowe udka.Są tak pyszne że aż rozpływają się w ustach a obiad wygląda niezwykle apetycznie i kolorowo zwlaszcza jeśli np zamiast ziemniaczków na talerzu znajdą się zielone warzywa.A na deser polecam( ale to już dla osób mogących jeść wszystko) pyszne ciasteczka z czekolady mlecznej lub gorzkiej.Właśnie piekłam je pierwszy raz i wyszły i smakują rewelacyjnie zwłaszcza na drugi dzień.

    Na FB Małgorzata Szczepańska
    margolcia100@onet.eu

    OdpowiedzUsuń
  19. Zima już minęła, ptaki nadciągają,
    w kuchni Moje dłonie się nie ociągają,
    zawsze coś smacznego wkładam do rondelka,
    Jakże moich dzieci jest uciecha wielka!
    Gdy wiosna złoci drzewa zielonymi listkami,
    chce aby dzieci chodziły z wesołymi minami,
    Dlatego zapodaje im zdrowe słodycze lata,
    Pyszny jabłecznik z nutą cynamonu się przeplata,
    Smakuje nie tylko dzieciom lecz całej rodzinie,
    Ten smak w ustach nigdy nie przeminie!

    A gdy ciasto na stole się skończy,
    wiem co nas bardzo szybko połączy,
    gotowana gruszka z serkiem mascarpone,
    Taki deser każdy z chęcią wchłonie,
    Ten zapach świeżości rozejdzie się w domu,
    Sąsiedzi przybiegną lecz nie zdradzę recepty nikomu.
    Takie właśnie pyszności na mym stole wiosną goszczą,
    Wiem, ze niektórzy pomysłu mi zazdroszczą,
    jednak wystarczy kochać słodycze bez końca,
    Aby deser przypominał promienie gorącego słońca!

    Agata Konopka
    agata.17ko@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  20. Na FB polubione jako Marika Wojciechowska.

    Najbardziej, najbardziej... uwielbiam domowe pieczywo. Dlaczego? Kiedy wyjmuję świeżutki bochenek własnoręcznie zagniecionego chlebka, rozpiera mnie duma: że można samemu zrobić coś tak pysznego, że sąsiedzi oćpani zapachem wyklinają mnie z zazdrości, że domownicy szaleją z radości! Pieczenie chleba daje mi najwięcej radości!

    marikac1@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  21. Słodziuchne te rekawice.. :)

    Co ja lubię.. prościej byłoby powiedzieć czego nie lubię..
    Ostatnio zauważyłam, że moje ulubione potrawy, desery, przekąski to te które zawierają ananas! Tak więc, dodaję go często i gdzie się tylko da.. a moje ulubione danie.. a raczej przystawka, przekąska to Śledzie po hawajsku.. Połączenie śledzi i ananasa mogłoby nie jednego przyprawić o dziwny wyraz twarzy.. Dla mnie to najlepsze zestawienie.. Śledzie, ananas, kukurydza.. zalane sosem jogurtowym z curry i cytryną.. Tutaj znajduje się więcej szczegółów razem z przepisem dotyczące mojej miłości -> http://smakchwili.blox.pl/2011/10/Sledzie-po-hawajsku.html Ja skutecznie zarażam nią bliskich..

    Na facebooku polubiłam już dawno jako Smak Chwili
    @mail: chwilismak@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  22. Na FB polubiłam jako Agata Huptyś-Kunicka
    Jest dużo potraw, które bardzo lubię, gdyż moją pasja jest nie tylko gotowanie, ale i jedzenie :-)Dlatego pewnie tak trudno zrzucić mi te parę zbędnych kilogramów :-(. Zawsze mówię, że moimi ulubionymi słodyczami są śledzie :-) i tak chyba jest, bo po nie zawsze mam ochotę sięgnąć, dzięki Bogu nie są tak kaloryczne :-)Uwielbiam je w marynacie jak i w różnych sałatkach, po prostu w każdej postaci, już na samą myśl o nich dostaję ślinotoku :-)...
    gattek@tlen.pl

    OdpowiedzUsuń
  23. Like: siłasmaku (silasmaku@gmail.com)

    Ja zawsze powtarzam, że nie ważne co, a z kim jem! Bo nawet najzwyklejsze danie staje się niezwykłe, jeśli jesz je z kimś bardzo bliskim i kiedy każdym kęs można podzielić na pół :) Wtedy wszystko jest naprawdę pyszne :) Ściskam!

    OdpowiedzUsuń
  24. No jak nas dużo! Gratuluję pierwszej 50 i trzymam kciuki za dużo, dużo więcej. Bo przecież im nas więcej tym przyjemniej!

    No a teraz...
    Wyobraź sobie leśną polanę. Już? No dobra, to teraz się tam przenieśmy. Siedzi sobie pośrodku polany para zakochanych. Kocyk, kosz piknikowy i śpiew ptaków. Jest ciepło, ale nie upalnie. Co jakiś czas lekki wietrzyk porusza koronami drzew. W koszyku wszystko co najlepsze. Jako przystawka dziewczyna wyjmuję mini tarteletki szpinakowe zapiekane w sosie beszamelowym z serem żółtym. Jako danie główne - tortille z kurczakiem i świeżymi warzywami. A na deser - och! - na deser muffiny mocno czekoladowe z nadzieniem wiśniowym, batoniki owsiane bez cukru ociekające słodyczą i truskawki jedzone prosto z kieliszka z szampanem. Nic dodać, nic ująć. Dajmy się porwać Słodkim Przyjemnościom ;) Dlaczego? A dlaczego nie?

    Lubię Cię jako Słodkie Przyjemności - duska.dada@gmail.com - czas chyba zmienić ten email ;)

    Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  25. Ulubione? Hm. No nie wiem. Jak widzę mango, to wydaje mi się, że to mój ulubiony owoc. Ale wtedy widzę polskie truskawki i z mety kupuję kilo lub dwa.
    W domu czeka szpinak - i od razu stwierdzam, że to jest zwycięzca. I tak mam jeszcze z wieloma rzeczami, trudno, by je tu wszystkie wymieniać...
    Ale może wybiorę jeden z ulubionych: jogurt naturalny lub maślanka domowa granola i świeże truskawki z borówkami amerykańskimi (w zasadzie zawsze dodaję owoce, które mam w domu) i cynamon. Czasem poprószę jeszcze wiórkami kokosowymi. Prostota zawsze u mnie zwycięża ;-)

    Aha, lubię Cię jako Walka w Kuchni już od jakiegoś czasu zresztą :)
    Pozdrawiam,
    mollisia (mollisia@gazeta.pl)

    OdpowiedzUsuń
  26. No to może męskim okiem? :-)

    Moje ulubione danie? Takie, które jest przyrządzane przez moją narzeczoną.
    Ale nie jakieś wymyślne czy przemyślane wcześniej..
    Ew. potrafi zrobić coś z niczego, czyli jesteśmy w supermarkecie, ja mówię "Mam ochotę na cukinię", a po powrocie w pół godziny mam makaron w sosie cukiniowo-pieczarkowym. Gdy mam ochotę na jabłka już po kilkunastu minutach całe mieszkanie pachnie pieczonymi owocami.
    I dlatego to są moje ulubione dania - zrobione z sercem, bez przygotowania, ale z ogromnymi umiejętnościami. Podziwiam Ją. I dziękuję, że dla mnie gotuje ulubione dania.

    Lubię Cię jako Adam Jerz.

    A to mój adres e-mail:

    adam_jerz@interia.pl

    OdpowiedzUsuń
  27. A ja uwielbiam wręcz ciasto marchewkowe! Dlatego, że wmawiam sobie, że skoro jest to ciasto marchewkowe - a marchewka jest zdrowa, ma mało kalorii, węglowodanów itd., to owe ciacho również ma takie same właściwości ;D Poza tym jest przepyszne, może długo stać i nie robi się suche :))

    Lubię na FB jako Agnieszka Insińska
    agoooooosia@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  28. Moje podniebienie nie jest wybredne. Przyjemność sprawia mi prawie wszystko. W szczególności lubię sałatki- nie ważne jakie, ważne by były jedzone w miłym towarzystwie, najlepiej przy grillu :)
    Przystawka- zdecdowanie bread pops (kawałki tostów z szynką, serem i pomidorami na patyczkach).
    Ale, że kobieta zmienną jest są też takie dni, w które potrzebuję czegoś pysznego, odrobinę wykwintnego- czekoladowego fondue! To chyba mój najulubieńszy deser, mogę w nim maczać owoce, albo łowić czekoladę prosto z rondelka ;)
    No, ale jeśli dzień nie jest do końca taki "wyjątkowy" mogę pozwolić sobie tylko na "mały grzeszek". Wtedy są to muffinki, najczęsciej czekoladowe, polane białą czekoladą.
    (Na jedną rzecz chyba nie dało by rady się zdecydować;))

    P.S.Boskie są te ściereczki! :)
    lubię jako T. Wójcik
    patkaa3@onet.pl

    OdpowiedzUsuń